Stare, niesprawne urządzenia grzewcze i instalacje kominowe to tylko niektóre czynniki, mające wpływ na niską emisję, czyli zanieczyszczenia produkowane przez kominy o wysokości do 40 metrów. Problem ten, związany z nieefektywnym spalaniem paliw w domach i lokalnych kotłowniach, niejednokrotnie wynika z braku odpowiedniej świadomości ekologicznej.
Powszechnie wiadomo, że zanieczyszczenie powietrza ma niekorzystny wpływ na środowisko, klimat oraz nasze zdrowie. Według Europejskiej Agencji Środowiskowej Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych państw w Europie. Z badań wynika także, że prawie 80 proc. Polaków oddycha powietrzem, którego zanieczyszczenie znacznie przekracza przyjęte normy. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak duży wpływ na poziom zanieczyszczenia środowiska mamy my sami.
Źródło zanieczyszczeń
Problem niskiej emisji powinien być dla nas szczególnie ważny, bowiem nisko usytuowane źródła zanieczyszczeń produkują groźne gazy i pyły w miejscu, gdzie na co dzień przebywamy. W te ramy wpisują się przede wszystkim lokalne kotłownie opalane paliwami stałymi takimi jak węgiel i ciężkim olejem opałowym oraz domowe paleniska, w których używa się paliw kopalnych, a nawet śmieci.
Najnowsze dane pokazują, że najwięcej zanieczyszczeń nie emituje już przemysł, a sektor komunalny i transport. Ma to związek z rozwojem nowych technologii oraz restrykcyjnymi przepisami prawnymi. Inwentaryzacja emisji, przeprowadzona w Polsce w 2010 roku wykazała, że w całkowitej krajowej emisji toksycznych zanieczyszczeń największy udział ma sektor komunalny. Dodatkowo Polska – wśród krajów Unii Europejskiej – znajduje się w niechlubnej czołówce emitentów takich substancji, jak tlenek węgla, dwutlenek siarki, metale ciężkie czy dioksyny.
Gdzie szukać przyczyny takich wyników? Przede wszystkim Polacy nie są świadomi tego, jak duży wpływ na zanieczyszczenia środowiska mają nasze nawyki w kwestii ogrzewania. – W domowych piecach spalamy dosłownie wszystko. Do ogrzewania naszych mieszkań używamy węgla, ale także śmieci czy odpadków komunalnych – mówi Grzegorz Blachowski, PR manager Grupy GPEC. – To nasze nawyki lub brak świadomości i wrażliwości ekologicznej wpływają na taki stan rzeczy. Nie zapominajmy, że niska emisja ma wpływ na nasze zdrowie, a najbardziej narażeni na to zjawisko są seniorzy, kobiety w ciąży oraz dzieci – dodaje Grzegorz Blachowski.
Na ratunek naturze
Według aktualnych danych prawie połowa Polaków ogrzewa mieszkania za pomocą indywidualnych źródeł bądź małych, lokalnych kotłowni, wykorzystując do tego przestarzałe piece, co ma niestety zgubny wpływ na nasze środowisko. Współcześnie, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom możemy wpłynąć na stan powietrza, którym na co dzień oddychamy. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zmiana sposobu ogrzewania mieszkań na bardziej ekologiczny. – Jeśli myślimy nad zmianą systemu ogrzewania, powinniśmy wziąć pod uwagę Ciepło Systemowe. To komfortowe, bezpieczne i przyjazne środowisku źródło ogrzewania – mówi Grzegorz Blachowski.
Ciepło Systemowe to nowoczesny, całkowicie bezpieczny i bezobsługowy sposób na ogrzewanie zarówno pomieszczeń, jak i wody. Dostarczane jest do budynków przez miejskie systemy ciepłownicze. – Korzystając z Ciepła Systemowego nie musimy czekać, aż woda się nagrzeje, ponieważ zdalne systemy monitorowania sieci i urządzeń zapewniają jej stałą, optymalną temperaturę. Z jednej strony wpływa to na nasz komfort i wygodę, z drugiej zaś pozwala zaoszczędzić wodę. Co także istotne, ten sposób dostarczania ciepła jest dostępny dla mieszkańców przez cały rok – podkreśla Grzegorz Blachowski. Dodatkowo Ciepło Systemowe charakteryzuje się wysokim bezpieczeństwem, bowiem źródło ciepła oddalone jest znacznie od gęstych zabudowań. Skutkiem tego nie zagraża ludziom oraz środowisku naturalnemu. Ciepło Systemowe to według norm rozwiązanie najbardziej ekologiczne, powstające w wyniku kogeneracji – procesu technologicznego, w trakcie którego nowoczesne elektrociepłownie jednocześnie produkują ciepło i wytwarzają energię elektryczną.